Ciasto francuskie ma swoje stałe miejsce w mojej lodówce.
Jest niezastąpione w przypadku, kiedy mamy mało czasu, a chcemy przygotować coś dobrego i szybkiego do jedzenia.
Robię z niego paszteciki z mięsem z rosołu (pomidorowa z pasztecikami,), które podaję z pomidorowa lub szybkim czerwonym barszczem (mój ulubiony to Krakus – tak, tak, blogger też człowiek i też wspomaga się gotowymi daniami), lub jako dodatek do innej zupy.
Bardzo często goszczą na naszym stole ciastka francuskie z jabłkami (klik), za którymi przepada Julka. Owszem, można je dziś dostać w każdym sklepie, ale przygotowane w domu są smaczniejsze i wiemy, co w nich jest…
Ciasto francuskie to podstawa różnego rodzaju tart i zapiekanek ( tarta z pomidorami i szpinakiem, tarta z cukinią i miętowym pesto, grzyby zapiekane pod ciastem francuskim , więcej przepisów znajdziecie na poprzednim blogu – klik), a nawet używam go do podania parówek na ciepło (klik) Tak, tak… jadamy też parówki, o zgrozo…
A dzisiaj ciasta francuskiego użyłam do przygotowania apetycznych rożków wypełnionych kurkami (miałam zamrożone), startym żółty mserem i orzechami włoskimi. Bardzo szybka przekąska, pyszna na ciepło, kiedy ser jest jeszcze ciągnący…
275 g ciasta francuskiego
500 g kurek *
1 łyżka oleju
1 cebula
100 g sera żółtego
pieprz czarny
sól
świeży tymianek
do posypania:
czarny sezam
Kurki oczyszczamy, płuczemy dokładnie, aby pozbyć się zanieczyszczeń. Cebulę obieramy i siekamy w kostę.
Na patelni rozgrzewamy olej, smazymy cebulę 2-3 minuty, aż będzie szklista, dodajemy kurki, zwiększamy ogień i szybko obsmażamy. Studzimy chwilę.
Ser ścieramy na tarce, mieszamy z podsmażonymi kurkami, doprawiamy do smaku solą, pieprzem i świeżym tymiankiem. Odstawiamy do lodówki do całkowiteg oschłodzenia.
Na Ciasto francuskie rozwijamy, tniemy na kwadraty.
Na każdym kwadracie układamy łyżkę farszu kurkowego i składamy w trójkąt. Brzego dokłądnie docikamy widelcem.
Rożki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy około 20-25 minut.
Wyjmujemy po osiągnięciu złotego koloru.
Najlepsze na ciepło, kiedy ser jest ciągnący…
- Jesienią, podczas nadmiaru kurek, smażę je z cebulką, a potem zamrażam. Zimą, mam gotowe zaraz po rozmrożeniu.