Takie śniadanie, które przygotowuje się tyle, ile trwa wypicie przez dzieci porannego kakao, a w dodatku można je wziąć ze sobą w garść i zjeść w pracy, jak nam w domu czasu brakuje…
Szybkie, smaczne i zachęcająco wyglądające. Do tego szklanka soku, np. pomidorowego Tymbark i można pracować…
Jajecznica na bogato
1 croissant
2 jaja
1/2 łyżeczki masła klarowanego
2 plasterki szynki szwardzwaldzkiej
4 pomidorki koktailowe
1 łyżka szczypiorku
pół garści roszponki
1 plaster sera żółtego o mocnym, wyraźnym smaku
sól
pieprz czarny
Croissanta kroimy w poprzek na pół.
Na suchej patelni podsmażamy szynkę szwardzwaldzką, aż stanie się chrupiąca.
Na drugiej patelni rozgrzewamy masło, dodajemy pokrojone na pół pomidorki, a po chwili wlewamy wymieszane z solą i pieprzem jajka, smażymy do momentu, aż się zetną, ale nie za długo, aby nie stały się suche.
Na croissancie układamy plaster sera żółtego, następnie usmażone plasterki szynki, jajecznicę, posypujemy szczypiorkiem i dodajemy roszponkę. Przykrywamy drugim kawałkiem rogalika i zajadamy.
Równie smaczne na zimno, bo taką wersję jadłam w pracy.
Smacznego 🙂