Szybki sernik na zimno z owocami, to propozycja dla tych, którzy bardzo szybko muszą przygotować coś słodkiego do kawy.
Sernik powstał spontanicznie, na bazie analizy zawartości lodówki. Był twaróg, śmietanka, owoce, które przywiozłam od mamy, a w szafce herbatniki i galaretka. I właściwie mogłabym ten sernik nazwać sernikiem z 5ciu składników, bo wykorzystałam: twaróg, śmietankę, herbatniki, owoce i galaretkę. Nie musicie szaleć z różnymi rodzajami owoców i różnymi smakami i kolorami galaretek…
Wierzcie mi, że nie potrzebowałam dużo czasu, aby przygotować ten sernik.
Najbardziej czasochłonnym momentem było oczekiwanie na wystudzenie i stężenie galaretki… ale na to też jest sposób – miska z zimną wodą i lodem działa cuda 😉

250 g twarogu chudego
400 ml śmietanki 30%
2 galaretki truskawkowe
2 małe paczki herbatników
dodatkowo:
1 galaretka przezroczysta
200 g borówek
200 g jeżyn (dałam mrożone)
200 g jagód (dałam mrożone)
Galaretkę przezroczystą zalewamy 1,5 szklanki wody (nieco mniej niż podają na opakowaniu), mieszamy i odstawiamy do wystudzenia i lekkiego stężenia (ja wstawiłam do miski z zimną wodą i lodem).
Galaretki truskawkowe zalałam 100 ml gorącej wody i mieszałam do rozpuszczenia. Ponieważ miałam trudności z rozpuszczeniem, z uwagi na to, że użyłam mało wody, a więcej nie chciałam, aby nie rozrzedzać masy śmietankowo-twarogowej, miseczkę z galaretką wstawiłam do większej miski z wrzątkiem. Wówczas bez problemu rozpuściłam wszystkie grudki w galaretce.
Blaszkę o wymiarach 20×20 wyłożyłam papierem do pieczenia, następnie poukładałam herbatniki.
Twaróg zmiksowałam blenderem na gładko. Śmietankę ubiłam lekko mikserem (nie na sztywno!), połączyłam z twarogiem, zmiksowałam, wlałam rozpuszczoną galaretkę, zmiksowałam. Dodałam jagody i jeżyny, lekko wymieszałam i całość wyłozyłam do blaszki, na herbatniki, wyrównałam powierzchnię.
Lekko tężejącą przezroczystą galaretkę wymieszałam z borówkami, wylałam na wierzch serniczka i wstawiłam do lodówki do całkowitego stężenia.
Po 2 godzinach sernik był odpowiedniej konsystencji. Dobrze się kroił i myślę, że bardz odobrze by się też sprawdził w wersji lekko zmrożonej… wypróbuję tę opcje kolejnym razem…

Smacznego 😉