Bardzo szybkie w przygotowaniu tartaletki na bazie ciasta francuskiego z masłem.
Z kaszą gryczaną, grzybami leśnymi, gruszką i twarogiem.
Wiem, że połączenie składników może nieco zaskakiwać, ale jeśli tylko zdecydujecie się spróbować, przekonacie się, że wszystko pasuje do siebie idealnie.
Dorzuciłam trochę orzechów włoskich, trochę tymianku i mamy pyszny i elegancki posiłek w 40 minut.
4 porcje/40 minut
375 g ciasta francuskiego z masłem
100 g kaszy gryczanej
50 ml bulionu warzywnego Krakus (plus 150 ml wrzątku)
50 g twarogu
1 dojrzała, ale twarda gruszka
200 g grzybów leśnych (u mnie prawdziwki i podgrzybki, mogą być kurki lub pieczarki)
garść orzechów włoskich
2 jaja
100 ml śmietanki 30%
1 łyżka masła klarowanego
sól
pieprz czarny
Kaszę zalewamy bulionem wymieszanym z wrzątkiem, gotujemy około 15 minut. Powinna być miękka, ale nie może się rozpadać. Studzimy.
W czasie, kiedy gotujemy kaszę, 8 foremek do tartaletek, o średnicy 8-10 cm wykładamy dokładnie ciastem francuskim, dno i boki. Nadmiar ciasta odcinamy, a foremki z ciastem wkładamy do lodówki na czas przygotowywania nadzienia.
Grzyby oczyszczamy, kroimy na małe kawałki i podsmażamy na maśle klarowanym na złoty kolor.
Są dwie szkoły smażenia grzybów – jedni je smażą powoli, duszą, drudzy wkładają na dobrze rozgrzaną patelnię i smażą szybko na dużym ogniu.
Ja preferuję ten drugi sposób smażenia, szybko i intensywnie. Cały smak pozostaje zamknięty w grzybach, nie zdążą one puścić soków, wszystko zatrzymują w środku.
Podsmażone grzyby mieszamy z kaszą gryczaną, twarogiem i pokrojoną na kawałki gruszką. Dodajemy posiekane orzechy włoskie i tymianek. Doprawiamy solą i pieprzem i rozkładamy do foremek z ciastem francuskim.
Jajka mieszamy ze śmietanką i intensywnie ubijamy. Całość ma się dokładnie połączyć. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem czarnym.
Masą jajeczno-śmietanową zalewamy wypełnione farszem tartaletki. Robimy to delikatnie tak, aby masa jajeczna dokładnie rozlała się po całej tartaletce.
Tak przygotowane danie, wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 st.C na około 20 minut.
Po upieczeniu ozdabiamy świeżym tymiankiem, posypujemy posikanymi orzechami i podajemy.
Są przepyszne na gorąco, ale równie smaczne po wystudzeniu.
Smacznego 🙂